czwartek, 14 grudnia 2017

CzuCzu. Puzzle obserwacyjne. Las

 
 
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: Bright Junior Media
Data premiery: 2017-09-11
Seria: CzuCzu Puzzle Obserwacyjne


Układanie puzzli to zajęcie, które lubi większość maluchów i wprost idealne rozwiązanie na pochmurne dni. Na rynku znajdziecie całą masę puzzli, dostosowanych zarówno do wieku, jak i zainteresowań malucha. Co więc sprawiło, że zwróciłam uwagę na puzzle z serii CzuCzu, przeznaczonych dla dzieci w wieku od lat 3?

Moja córka co prawda jeszcze nie ma 3 lat, ale bardzo lubi układać puzzle i świetnie sobie z nimi radzi. Ma już sporo zestawów przeznaczonych dla 3-latków, większość z nich zdołała jednak "rozpracować" w kilkanaście minut i nie stanowią dla niej większego wyzwania. Aby zabawa trwała dłużej, potrzebujemy czegoś więcej i tak przykładowo bardzo polubiłyśmy propozycje z serii
Kapitan Nauka, przy których samo ułożenie obrazka jest dopiero zachętą do rozmów na dany temat. Puzzle obserwacyjne z serii CzuCzu okazały się atrakcyjne z dwóch powodów. Po pierwsze, układanka dla 3-latków liczy sobie aż 40 elementów. Zwykle zestawy dla dzieci w tym wieku składają się co najwyżej z 20 puzzli, tak więc poziom trudności jest o wiele wyższy. Aby dziecko zbyt szybko się nie zniechęciło, warto nieco pomóc mu w układaniu. Nasza podpowiedź - najpierw wyszukajcie wszystkie elementy składające się na ramę obrazka i spróbujcie je ułożyć. Na ramie znajdują się różne obrazki, dzięki którym dziecko bez większych problemów wszystko dopasuje. Być może za pierwszym razem nie starczy mu cierpliwości, by ułożyć cały obrazek, jednak w naszym przypadku wystarczył jeden dzień, by córka z własnej inicjatywy podjęła kolejną próbę.

Elemanty znajdujące się na ramie to również druga zaleta zestawu. Każdy z nich skrywa się gdzieś na samej układance, tak więc po ułożeniu obrazka można pobawić się w ich wyszukiwanie. To wszystko sprawia, że puzzle pozwalają dziecku trenować spostrzegawczość, cierpliwość, koncentrację i pamięć wzrokową.



Co do samego wykonania, każdy element jest bardzo staranny i dostosowany rozmiarowo do możliwości 3-latków (cała układanka ma wymiary 48 x 68 cm.). Śliczne, żywe kolory i sympatyczny obrazek zachęcają do wspólnego układania. Po zakończeniu zabawy, puzzle można schować do praktycznego, tekturowego pudełka. Solidne wykonanie gwarantuje dobrą zabawę przez bardzo długi czas.

Jak już wspomniałam,
puzzle obserwacyjne CzuCzu, ze względu na ilość elementów, mogą początkowo stanowić spore wyzwanie dla dziecka. Osobiście jednak o wiele bardziej wolę takie rozwiązanie niż zestawy, które można ułożyć w zaledwie parę minut i które z reguły bardzo szybko popadają w zapomnienie. Jeżeli więc wasze dziecko chętnie sięga po układanki, ten zestaw jest właśnie dla Was. Gorąco zachęcam do wypróbowania.

wtorek, 5 grudnia 2017

Kapitan Nauka: Zagadki obrazkowe. Zabawy logiczne. 3-5 lat



Produkty z serii Kapitan Nauka już na dobre zagościły w naszym domu i nadal sprawiają mojej córce wiele radości. Ponieważ w ostatnim czasie coraz częściej sięga ona po zagadki, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej zabawom logicznym skierowanym do dzieci w wieku 3-5 lat.

Zestaw
Kapitan Nauka: Zagadki obrazkowe. Zabawy logiczne. 3-5 lat składa się z szeregu kart, na których znalazły się łącznie aż 104 zagadki. Po jednej stronie znajdziemy zadanie, z drugiej zaś stronie jego rozwiązanie. Co bardzo fajne, rozwiązania podane są zarówno w formie pisemnej, jak i graficznej, co oznacza, że nawet jeżeli dziecko nie potrafi jeszcze czytać, dzięki obrazkom samo może zweryfikować poprawność swojej odpowiedzi.


Same zagadki różnią się od siebie zarówno tematyką, jak i poziomem trudności. Maluchy będą szukały różnic i podobieństw między obrazkami, rozpoznawały kolory i kształty, szukały brakujących elementów, wskazywały przedmioty, które przydadzą się w konkretnej sytuacji. Bardzo ładna oprawa graficzna sprawia, że zabawa z zestawem dostarcza dużo radości.

Praktyczny format zestawu wielokrotnie już się sprawdził. Zagadki bez trudu zmieścimy do torebki, wykorzystamy w poczekalni u lekarza, czy też podczas podróży samochodem. Ponieważ karty są ze sobą połączone, unikamy niepotrzebnego bałaganu. Nic się nie gubi, nic się nie rozsypie, dziecko może wygodnie usiąść na kolanach i wspólnie z opiekunem rozwiązywać zadania.

Zestaw
Kapitan Nauka: Zagadki obrazkowe. Zabawy logiczne. 3-5 lat to dobry sposób na spędzenie czasu z dzieckiem. Zawarte w zagadkach informacje rozbudzają w maluchach ciekawość świata i chęć zdobywania wiedzy. W naszym przypadku znakomicie się sprawdziły dlatego też polecam Waszej uwadze.

środa, 18 października 2017

Jesienna praca plastyczna dla najmłodszych

Jesień to pora roku, która wyjątkowo sprzyja tworzeniu pięknych prac z dziećmi. Kolorowe liście, kasztany i żołędzie to wspaniały materiał, z którego można wyczarować figurki czy obrazki. Co prawda małe dzieci nie potrafią jeszcze zrobić dziurki w kasztanie czy żołędziu, nie oznacza to jednak, że brakuje pomysłów na prace, które mogłyby wykonać samodzielnie. Dziś zajrzymy do lasu, gdzie pomiędzy grzybkami skryły się ślimaczki. 
 
 
Do wykonania pracy będziemy potrzebować papierowy talerzyk, klej, liście, żołędzie, kasztany i plastelinę.
 
 
Zdecydowałam się na płynny klej, który można pędzelkiem rozprowadzić po liściu i który dobrze trzyma się na tekturowym talerzyku. 
 

Na żołędzia nakładamy trochę białej plasteliny, po czym łączymy ją z kasztanem - w ten oto sposób powstają małe grzybki.


Aby grzybki nie przewracały się na talerzyku, na liście naklejami trochę zielonej plasteliny, na której później mocujemy grzybki.


Z białej plasteliny formujemy tłów ślimaczka. Za domek posłużą nam kasztany.


W ten oto sposób powstała prosta, ale sympatyczna jesienna kompozycja - bez używania ostrych narzędzi i wykałaczek. Do wspólnego tworzenia można zaprosić już 2-3 latki. Zachęcam.


 

sobota, 30 września 2017

Kapitan Nauka: Świat malucha. Emocje 2-3 lata



Seria: Kapitan Nauka
Wydawnictwo: Edgard
ISBN: 978-83-7788-889-6


Od pewnego czasu prezentuję Wam różne pozycje, jakie ukazały się w serii Kapitan Nauka. Muszę przyznać, że bardzo polubiłam tę serię, a co jeszcze ważniejsze, bardzo polubiła ją moja córka. Regularnie gramy w loteryjkę czy Memo, układamy puzzle. Ostatnio do kręgu jej zainteresowań doszła zawartość pudełka
Kapitan Nauka: Świat malucha. Emocje. W zestawie znalazła się książeczka, zestaw 15 kart, a także zagadki obrazkowe. Jak łatwo się domyślić, wszystko obraca się wokół emocji. Jak wygląda osoba, która jest smutna? W jakiej sytuacji można powiedzieć, że człowiek jest zawstydzony czy zaskoczony? W pierwszej chwili może się wydawać, że to za trudne tematy dla 2-latka, szybko jednak okazuje się, że maluchy mają naprawdę wiele do powiedzenia.


Moja córeczka z dużym zainteresowaniem studiuje wszystkie karty. Na każdej z nich znalazła się postać wyrażająca pewną emocję, na jej odwrocie znajduje się zaś wyrażenie ułatwiające nazwanie emocji. To bardzo fajne narzędzie do rozmowy z dzieckiem na temat jego uczuć, zachowań innych ludzi w konkretnych sytuacjach. Również zagadki obrazkowe okazały się strzałem w dziesiątkę. W sumie to aż 200 łamigłówek powiązanych z sytuacjami, jakie dziecko zna ze swojego otoczenia. W niektórych wypadkach miałam wrażenie, że łamigłówka będzie za trudna, tym bardziej byłam zaskoczona, gdy moja córka niemal natychmiast podała właściwą odpowiedź. Liczba zagadek jest na tyle duża, że w ogóle jej się nie nudzą, regularnie przynosi je i prosi, by się z nią pobawić. Praktyczny format sprawia, że zagadki łatwo można zabrać ze sobą, choćby w torebce. To fajne rozwiązanie, gdy czeka nas podróż samochodem, czy też poczekalnia u lekarza. W książeczce znaleźliśmy szereg zadań i kolorowanek ułatwiających rozpoznanie różnych emocji. Całość została więc bardzo dobrze do siebie dopasowana i sprawia maluchom bardzo dużo frajdy.

Nie po raz pierwszy chwalę praktyczne i bardzo solidne opakowania produktów z serii Kapitan Nauka. Mamy ich już całkiem sporo, mimo to wszystko jest uporządkowane i łatwo znaleźć właściwy zestaw.

Kapitan Nauka: Świat malucha. Emocje to zestaw który rozwija spostrzegawczość, myślenie logiczne i koncentrację, uczy rozpoznawania emocji w różnych sytuacjach i wspiera rozwój emocjonalny dziecka. Ciekawa forma przykuwa uwagę dzieci, ich różnorodność sprawia, że regularnie sięgają po zestaw. Osobiście jestem bardzo zadowolona, dlatego też polecam Waszej uwadze. Z tej serii i dla tej grupy wiekowej dostępny jest również zestaw Kapitan Nauka: Świat malucha. Zwierzęta.

środa, 20 września 2017

Kapitan Nauka: Kapitan Nauka Memory na 3 sposoby. Świat baśni



Wydawnictwo: Edgard
Seria: Kapitan Nauka
ISBN: 978-83-7788-614-4
Data wydania: marzec 2017



Na czym polega gra Memory chyba nikomu nie muszę wyjaśniać. Zabawa polegająca na wyszukiwaniu dwóch kartonów z jednakowym obrazkiem doczekała się już najróżniejszych wydań, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W wersji dla najmłodszych dotychczas znałam jedynie wersję w której bądź wyszukuje się dwa jednakowe obrazki, obrazki pochodzące z tej samej bajki, bądź łączy bajkowe pary (Minnie i Mickey, Tom i Jerry itp.). Tym bardziej zaintrygowała mnie informacja na pudełkach Memory z serii Kapitan Nauka, na których zaznaczono, że można w nie grać na 3 sposoby, i w zależności od wybranego wariantu, mogą się nimi bawić zarówno 2- jak i 6-latki.

Zdecydowałam się na
Kapitan Nauka: Memory na 3 sposoby. Świat baśni ponieważ ta tematyka wydała mi się najbardziej atrakcyjna, warto jednak wspomnieć, że na dzień dzisiejszy można również nabyć Zwierzyniec, Co robimy? i Zabawy podwórkowe. 

Jak już wspomniałam, wydawnictwo obiecuje dobrą zabawę dla dzieci w różnym wieku i o różnym temperamencie. Najprostsza wersja to tradycyjne Memory. Duże kartonowe obrazki (wymiar 11 x 11 cm) umożliwiają zabawę nawet dwulatkom. Starsze dzieci można zaprosić do nieco trudniejszej wersji zabawy. To, co w tym zestawie jest wyjątkowe, to fakt, że każda "para" nieco się od siebie różni. Może to być przykładowo kolor włosów, czy ubrania, odmienny kształt, rekwizyt, bądź brak jakiegoś elementu na jednym z obrazków. Zadaniem starszych dzieci będzie więc nie tylko odnalezienie właściwej pary, ale również wskazanie przynajmniej jednej różnicy (maksymalnie 3 różnice). Przyznam, że bardzo spodobała mi się ta wersja, dzięki której można ćwiczyć nie tylko pamięć, ale i spostrzegawczość. Przyznam też, że wcale nie jest taka prosta. Przy niektórych obrazkach potrzebowałam zdecydowanie więcej czasu, by odkryć ostatnią różnicę. W wersji dla najstarszych oprócz pamięci i spostrzegawczości, liczy się również refleks. Odkryta para wędruje bowiem do tego gracza, który jako pierwszy odnajdzie wszystkie różnice. Jak już wspomniałam, zadanie wcale nie jest takie proste, więc i zabawa może być przednia, pod warunkiem, że żadne z dzieci jeszcze nie znają tych kart. W przeciwnym razie zdecydowaną przewagę ma osoba, która karty już wcześniej widziała i może pamiętać czym od siebie się różniły. Właśnie z tego powodu to wersja dla 4-latków najbardziej mi się spodobała.

Kapitan Nauka: Memory na 3 sposoby. Świat baśni to bardzo ciekawa wersja znanej i lubianej gry. Wprowadzenie różnic pomiędzy obrazkami sprawiło, że staje się ona jeszcze bardziej atrakcyjna i pozwoli maluchom ćwiczyć różne umiejętności. Serdecznie zachęcam do wspólnej zabawy.

środa, 6 września 2017

Kapitan Nauka: Angielski dla dzieci. Piosenki




Wydawnictwo: Edgard
ISBN: 978-83-7788-814-8
Data wydania: październik 2016
Stron: 32




Piosenki to zdecydowanie najlepsza forma nauki języków obcych dla dzieci. Wpadające w ucho melodie, rymy i proste teksty są o wiele łatwiejsze do przyswojenia niż zwykły zestaw słówek. Charakterystyczne dla piosenek powtórzenia sprawiają, że maluchy uczą się niemal bez wysiłku. Co więcej, piosenki mogą być świetną bazą dla różnorodnych ćwiczeń. Przykładowo można z dzieckiem układać z rozsypanki tekst piosenki lub podczas słuchania uzupełniać luki w tekście. Idealnie jest, jeśli mamy do dyspozycji również wersje karaoke, tak by po pewnym czasie dziecko mogło śpiewać zupełnie samodzielnie.
 
W ofercie wydawnictwa Edgard pojawiła się bardzo sympatyczna książka z piosenkami dla dzieci po angielsku. Znajdziemy tu takie "klasyki" jak „Old MacDonald”, „Alphabet Song”, czy też „Twinkle, Twinkle, Little Star”, ale również kilka piosenek, z którymi zetknęłam się po raz pierwszy.  Każda piosenka dostępna jest zarówno w wersji angielskiej, jak i polskiej. Nie zabrakło również zapisów nutowych, jeżeli więc sami muzykujecie, możecie stworzyć własne aranżacje piosenek.
 
Do książki dołączona została płyta ze wszystkimi piosenkami, śpiewanymi przez sympatyczną dziewczynkę (w niektórych pojawia się również druga, dorosła osoba). Oprawa muzyczna jest stosunkowo prosta, łatwo więc skupić się na tekście i nie powinno być większych kłopotów z jego zrozumieniem. Nie zabrakło również wersji karaoke, tak więc dzieci mają szansę stworzyć autorskie wykonanie.
 
 
"Kapitan Nauka: Angielski dla dzieci. Piosenki" oferuje wszystkio, czego można od takiej pozycji oczekiwać. To świetna pomoc dla każdego malucha, który właśnie wkracza w świat języków obcych. Pozwólcie, by 15 melodyjnych piosenek towarzyszyło Wam zarówno w domu, jak i podczas podróży. Może warto również zachęcić do tej książeczki nauczyciela w szkole? Ze swojej strony zachęcam.
 
Klikając TUTAJ zostaniecie przeniesieni na stronę, na której będziecie mogli odsłuchać przykładowego nagrania. Zachęcam również do odwiedzin strony, prowadzonej przez wydawnictwo, na której znajdziecie ciekawe informacje dla rodziców, a także gry, kolorowanki i inne materiały edukacyjne, które przydadzą się podczas nauki języka angielskiego. Na stronie pojawiają się również konkursy, w których można wygrać ciekawe pomoce wydawnictwa Edgard. Aby przejść na stronę, kliknij TUTAJ.

piątek, 30 czerwca 2017

Kapitan Nauka: Puzzle XXL Plac zabaw 2-4 lata

 
 

Ilustracja: Maciej Szymanowicz
ISBN: 978-83-7788-716-5
Data wydania: maj 2016


Układanie puzzli to jedno z najbardziej ulubionych zajęć większości maluchów. Zwykle zaczyna się od puzzli drewnianych, z czasem dochodzą też puzzle składające się z dwóch elementów. Z reguły dzieci tak bardzo lubią się nimi zajmować, że szybko można zwiększać poziom trudności i proponować zestawy o większej liczbie elementów. Jakiś czas temu pisałam już o bardzo ładnych i ciekawych puzzlach "Pory roku" (wpis
TUTAJ), którymi moja córka nadal bardzo chętnie się bawi. Niedawno wprowadziłam również inny zestaw, który pojawił się w serii Kapitan Nauka, a mianowicie Kapitan Nauka: Puzzle XXL Plac zabaw 2-4 lata.

Puzzle składają się z 15 dużych, tekturowych elementów, które z łatwością dopasuje większość dwulatków. Układając puzzle maluchy ćwiczą motorykę małą, rozpoznawanie kształtów, a także rozwijają wyobraźnię, spostrzegawczość i umiejętność koncentracji. Po raz kolejny największym atutem układanki jest przedstawiona na niej ilustracja. Kolorowy i radosny plac zabaw to motyw bliski każdemu dziecku. Puzzle mogą więc być świetnym pretekstem do rozmów na temat różnorodnych zajęć na świeżym powietrzu. Kto wie, być może na obrazku dziecko wypatrzyło coś, czego jeszcze nigdy nie robiło, a bardzo chciałoby wypróbować? 


 
 
Wielokrotnie chwaliłam już praktyczne i trwałe opakowania produktów z serii Kapitan Nauka. Mamy ich już całkiem sporo, są często używane i jak dotąd ani jedno z nich nie uległo zniszczeniu. Naprawdę warto zatrzymać wszystkie pudełka. W ten sposób łatwo zachować porządek, a dziecko bez trudu znajdzie zestaw, którym ma ochotę się pobawić.

Puzzle XXL Plac zabaw 2-4 lata z serii Kapitan Nauka okazały się strzałem w dziesiątkę. Jestem pewna, że przyjdzie nam je układać naprawdę wiele razy, a z czasem zawisną w dziecięcym pokoju, stając się jego sympatyczną ozdobą. Miłośników przyrody zachęcam również do zapoznania się z zestawem
Kapitan Nauka: Puzzle XXL Mieszkańcy drzewa 2-4 lata. Oba zestawy gorąco polecam.

wtorek, 27 czerwca 2017

"Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka? Wspólne gry i twórcze zabawy, dzięki którym rozwiniesz jego zdolności" Krzysztof Minge, Natalia Minge





Seria: Samo Sedno
Wydawnictwo: Edgard

data wydania: 2011
ISBN: 9788377880210
liczba stron: 224






Gdy na świat przychodzi małe dziecko, mamy wrażenie, że jest to stworzenie zupełnie bezbronne i nieporadne. Tym bardziej zaskakuje wiadomość, że te maleńkie istotki dysponują większą potencjalną inteligencją niż wielu wielkich myślicieli kiedykolwiek zdołało wykorzystać. Równie kontrowersyjne wydaje się być stwierdzenie, że 3-latek może już biegle czytać, liczyć (mówimy o różnorodnych działaniach, nie tylko dodawniu), a także biegle władać językiem obcym. Właśnie tego typu rewelacje znajdziecie w książce "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." małżeństwa Minge.
 
Natalia i Krzysztof Minge pracują jako psycholodzy specjalizujący się we wspomaganiu rozwoju intelektualnego najmłodszych dzieci. Swoje autorskie programy nauczania konstruują w oparciu o doświadczenie takich autorytetów jak Glenn Doman, Edward de Bono czy Gordon Dryden. Co bardzo ważne, nie są jedynie teoretykami, ale również rodzicami trójki dzieci, które są dla nich niewyczerpanym źródłem inspiracji.
 
Nie ukrywam, że do książki podeszłam z pewną dozą niedowierzania, nawet jeśli autorzy już na samym początku opowiadają o tym, co w pierwszych latach życia osiągnęły ich własne dzieci. Trudno wyrwać się z utartych przekonań na temat bezradności niemowlaków. Państwo Minge popierają jednak swoją teorię argumentami, które może zauważyć niemal każdy rodzic. Czy nie zaskakuje Was fakt, że gdy małe dziecko wchodzi do pokoju, w którym zmieniono maleńki detal, niemal zawsze od razu zwraca na to uwagę. Tak, dziecko ma niewyobrażalny wręcz potencjał i w dużym stopniu to rodzice decydują o tym, jaki będzie miało start w przyszłości.
 
Z książki "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." dowiecie się m.in., jak kreatywnie wspomagać rozwój dziecka już od pierwszych miesięcy życia, jak w pełni wykorzystać jego wrodzony potencjał i rozwijać zdolności. Choć początkowo trudno w to uwierzyć, nawet nauka czytania, matematyki czy języków obcych może być okazją do fantastycznej zabawy i sposobem na przyjemne spędzanie czasu. Wskazówki i porady opracowane przez autorów pozwalają lepiej zrozumieć potrzeby malucha. Dzięki licznym ćwiczeniom, ciekawostkom oraz przykładom dowiecie się, jak bez presji i stresu zachęcić dziecko do poszerzania wiedzy i jak obudzić w nim pasję małego odkrywcy.
 
Bardzo cieszy mnie fakt, że autorzy doskonale zdają sobie sprawę, jak do ich książki podejdzie większość rodziców i potrafią do siebie przekonać zarówno niedowiarków, jak i przesadnych entuzjastów. Tym pierwszym tłumaczą, że wszystko, o czym piszą, jest swoistym "bonusem" do wychowania malucha i fakt, że nie zdecydują się uczyć niemowlaka matematyki nie oznacza, że są złymi rodzicami. Dziecku można dostarczyć ważnych bodźców nawet podczas zwykłych spacerów - do tego nie potrzeba ani wielkich nakładów czasowych ani finansowych, a i tak wpływa się na prawidłowy rozwój pociechy. Zapał przesadnych entuzjastów autorzy próbują nieco przytemperować. Choć sesje z dzieckiem trwają bardzo krótko, aby właściwie się do nich przygotować, rodzic potrzebuje dużo czasu i cierpliwości. Zanim więc zdecydujemy się na najbardziej intensywny wariant, warto zapytać się, czy rzeczywiście dysponujemy odpowiednim zasobem czasu i chęci.
 
Do poradnika warto również sięgnąć, aby przeczytać o dobroczynnym działaniu kontaktu dziecka z rodzicem. W dzisiejszych czasach tak chętnie korzystamy z wózków i kolorowych zabawek, dzięki którym dziecko dłużej leży spokojnie w łóżeczku. Matki, które noszą swoje maleństwa lub śpią razem z nimi w łóżku wysłuchują, że je rozpuszczają i najzwyczajniej w świecie postępują źle. Tymczasem kontakt z rodzicem jest dziecku bardzo potrzebny i przekłada się na lepsze samopoczucie i właściwy rozwój. Wreszcie, przeczytacie tutaj o bardzo szkodliwym oddziaływaniu telewizji na malucha, jak również o tym, że większość bardzo drogich, "edukacyjnych" zabawek tak naprawdę ma niewiele wspólnego z rozwojem najmłodszych. W największym skrócie, poradnik "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." jest prawdziwą kopalnią wiedzy na temat tego, jak najlepiej wykorzystać potencjał, jaki na świat przynosi ze sobą każdy noworodek.
 
Książka "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." może budzić pewne kontrowersje, ponieważ trudno jest zmienić przekonania na temat dzieci, które przez lata uważaliśmy za prawdziwe. Aby uwierzyć, trzeba przede wszystkim zrozumieć, jak pracuje mózg małego dziecka, jak również, że zawarte tu metody nauki nie mają nic wspólnego z tym, z czym mieliśmy do czynienia w szkole. Nawet jeśli nie jesteście przekonani do nauki maluchów czytania, liczenia, czy języków obcych, po poradnik warto sięgnąć z uwagi na szereg przydatnych wskazówek dotyczących zupełnie zwyczajnych sytuacji w życiu każdych rodziców. Sposób, w jaki kładziemy dziecko w łóżeczku, kwestia noszenia, kołysania, wspólnych spacerów to żadne wymysły, a mimo to chwile, w których możemy popełnić duży błąd lub zrobić coś dobrego. "Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka?..." jest jednym z najlepszych poradników dla rodziców małych dzieci, z jakimi miałam do czynienia i jestem przekonana, że jeśli tylko zachowamy otwarty umysł, wyniesiemy z niego wiele dobrego. Zachęcam.

środa, 14 czerwca 2017

Kapitan Nauka: 100 zabaw z koparką Barbarką




Autor: Bożena Dybowska, Anna Grabek
ISBN: 978-83-7788-714-1
Wydawnictwo: Edgard
Wydanie: Warszawa 2016





Seria "100 zabaw" ma na celu rozwijać kompetencje matematyczne, logiczne i językowe u dzieci już od 3. roku życia. Zestaw "100 zabaw z koparką Barbarką" przeznaczony jest dla dzieci w wieku 5-6 lat. Dzieci poznają tutaj pojazdy, znaki drogowe i pomogą koparce Barbarce bezpiecznie poruszać się w miejskiej dżungli. To ogromny zbiór różnorodnych, bardzo ciekawych zadań, które zapewnią dziecku zajęcie na długi czas.
 
W zestawie znalazła się książka z krótkim opisem i 28 zadaniami, 36 dwustronnych zmywalnych kart z zadaniami i flamaster suchościeralny.


 Autorzy skupili się na następujących zagadnieniach:
- dzielenie wyrazów na głoski i sylaby,
- liczenie w zakresie 10,
- klasyfikacja przedmiotów,
- rozwój spostrzegawczości i myślenia logicznego,
- przygotowanie do nauki pisania.



Duża różnorodność zadań sprawia, że każde z dzieci znajdzie tu dla siebie coś ciekawego. Niektóre zadania wykonają nawet 4-latki. Przy innych będzie potrzebne wsparcie ze strony starszej osoby. Jeżeli do wykonania zadań użyjemy załączonego w zestawie flamastra, rozwiązania bez trudu będziemy mogli zetrzeć, a karty wykorzystywać wielokrotnie. Tradycyjnie już całość została zamknięta w praktycznym pudełku ze sznurkiem (tekturowa "torebka"), dzieki czemu karty bez problemu można zabrać do auta, czy też lekarza.
 
Zestaw "100 zabaw z koparką Barbarką" zdecydowanie spełnił moje oczekiwania. Jestem pod dużym wrażeniem fantazji autorów w tworzeniu interesujących zarówno pod względem treści, jak i oprawy zadań. Jak już wspomniałam, zestaw zapewni dziecku zajęcie na wiele godzin, myślę jednak, że wkrótce skuszę się na kolejne zestawy z tej serii. Do dyspozycji mamy bowiem również:
 
 
Kapitan Nauka: "100 zabaw z koparką Barbarką" to wyjątkowy zestaw rozwijających zadań, które przybliżą dziecku świat pojazdów, wzbogacą słownictwo i pobudzą dziecięcą wyobraźnię. Ćwiczenia przygotowane przez doświadczonych pedagogów wspierają rozwój grafomotoryczny, przygotowują do nauki pisania, ale również zapewniają dziecku i opiekunowi wiele godzin wspólnej, twórczej rozrywki. Gorąco zachęcam do zapoznania się z całą serią.

środa, 24 maja 2017

Rozwiązanie konkursu

Serdecznie dziękuję za piękne zdjęcia. Udowodniliście, że prezenty zrobione przez dzieci są najwspanialsze na świecie.
 
Nagrody trafią do:
 
Katarzyny S.  daizy...@onet.pl
 
Pawła D.  dlugi...@wp.pl
 
i Joanny B.  asia....@gmail.com
 
 
Na Waszych skrzynkach czeka już mail z dalszymi informacjami. Serdecznie gratuluję!

piątek, 19 maja 2017

Biedronka

Niedawno wpadłam na pomysł, by w ogrodowym domku mojej córeczki pojawiła się kolorowa łąka. Dziś pierwszy post związany z tym projektem. Na łące oczywiście muszą pojawić się biedronki :-)
 
Do wykonania biedroneczek potrzebna będzie grubsza kartka w kolorze czarnym (ewentualnie można na ten kolor pomalować kartkę z bloku technicznego), kartka w kolorze czerwonym, klej, kukurydziane klocki plastyczne w kolorze czarnym, poduszka do stempli (lub kawałek nasączonego wodą materiału) i ruchome oczka samoprzylepne.
 
 
Aby wyczarować profil biedroneczki nie musicie ściągać żadnych wzorów. Wystarczą dwa okrągłe naczynia z kuchni. Większym zaznaczcie na papierze kontury tułowia, mniejszym dorysujcie główkę.
 
 
Czerwoną kartkę podrzyjcie na małe kawałeczki. Uwaga! Mniejsze dzieci będą miały z tym zadaniem problem, dlatego też, aby ułatwić im zadanie, papier można w wielu miejscach odrobinę nadrzeć.

 
Tłów biedronki posmarujcie klejem, po czym możliwie gęsto naklejajcie na nią czerwone kawałki papieru.

 
Plastyczne klocki podzielcie na mniejsze kawałeczki i przyklejcie na biedroneczkę, uprzednio przykładając je do zwilżonego materiału, czy też zwilżonej poduszki do tuszu.

 
Ostatnim zadaniem jest doklejenie oczek, ewentualnie dorysowanie uśmiechów, i już można udać się na poszukiwanie idealnego miejsca dla naszych biedroneczek.
 


Życzę udanej zabawy.

środa, 17 maja 2017

Konkurs IDEALNY PREZENT

Już za parę dni będziemy świętować Dzień Matki. Wiele dzieci w żłobkach, przedszkolach, szkołach i domach pracuje już nad sympatycznymi upominkami dla swoich rodzicielek. Te, które wykonane są własnoręcznie, oczywiście cieszą najbardziej. Często przechowujemy je przez wiele lat. Czy Wy również macie w domu takie prace?
 
Ogłaszam małą zabawę, której zasady przedstawiają się następująco:
 
1. Zrób zdjęcie pracy, którą otrzymałaś (otrzymałeś) od (swojego) dziecka i którą wyjątkowo sobie cenisz. Może to być zarówno obrazek, wyszywanka, gliniany dzbanuszek - ważne, by była to praca wykonana przez dziecko.
 
2. Zdjęcie wyślij na adres blogzakatek@gmail.com. W temacie maila wpisz: IDEALNY PREZENT
 
3. Jeżeli chcesz, możesz napisać parę słów o dziecku (imię, wiek) lub o samej pracy. Nie jest to jednak konieczny warunek.
 
4. Zajrzyj na bloga 24.05, by dowiedzieć się, czy uśmiechnęło się do Ciebie szczęście. (zdjęcia przyjmuję do 23.04 włącznie)
 
Spośród osób, które nadeślą pracę, wybrane zostaną 3, które otrzymają zestawy wzorzystego filcu, idealnego do wykonywania kreatywnych prac z dziećmi (w każdym 5 arkuszów w rozmiarze 20 x 30 cm). Do rozdania mam 2 zestawy w radosnych, dziecięcych kolorach i jeden w bardziej stonowanych barwach. W zgłoszeniu możecie napisać, który zestaw preferujecie.

 
Uwaga! Ponieważ każda z dziecięcych prac jest niepowtarzalna i nie sposób ich ze sobą porównywać, szczęśliwców wybierze moja 2,5 roczna córka. Szansę ma więc naprawdę każdy.
 
W zabawie mogą brać udział wszystkie osoby, które posiadają adres korespondencyjny na terenie Unii Europejskiej.
 
Gorąco zachęcam do udziału. Być może właśnie Wasza praca stanie się największą inspiracją dla innych.

"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" Joanna Steinke-Kalembka



Autor: Joanna Steinke-Kalembka
ISBN 978-83-7788-903-9
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Samo Sedno

Wydanie: Warszawa 2017
Więcej informacji: www.SamoSedno.com.pl




 
 
Joanna Steinke-Kalembka jest psycholożką i trenerką umiejętności psychospołecznych, stale pracującą z dziećmi, nastolatkami i ich rodzicami. Jest również redaktorką bloga psychologicznego Edukowisko.pl oraz ekspertką z zakresu psychologii, współpracującą z takimi magazynami jak przykładowo „Dziecko”. W swojej książce "Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" zwraca uwagę na potrzebę świadomego budowania wewnętrznej motywacji maluchów i zachowania, które tę motywację niszczą.

Żyjemy w bardzo intensywnych czasach, ciągle za czymś gonimy, próbujemy wywiązać się z terminów i zobowiązań. Nieustannie pędząc, również od dzieci oczekujemy pełnego zaangażowania, przestrzegania zasad, wypełniania obowiązków. Gdy dziecko się buntuje, dochodzi do kłótni, gróźb, kar, lub prób przekupstw, nagród w zamian za określone zachowanie. Czy naprawdę nie ma lepszej drogi? Joanna Steinke-Kalembka stara się nas przekonać, że taka droga istneje. Co więcej, w książce znajdziecie argumenty przemawiające za tym, że nawet nagrody w dłuższej perspektywie czasu negatywnie wpływają na motywację dzieci. Mało tego, mogą nawet sprawić, że dziecko straci chęć do wykonywania czynności, które wcześniej sprawiały mu przyjemność. Jak więc skutecznie motywować dziecko do spełniania domowych obowiązków, nauki a przy okazji rozwijać jego potencjał? Sekret tkwi we współdziałaniu.

W poradniku
"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" znajdziecie szereg wskazówek odnośnie tego, jak prowadzić rozmowy nastawione na zmianę zachowania dziecka, tak aby nie kończyły się kolejną awanturą, jak pomóc dziecku radzić sobie z porażką, jak wzmocnić jego wiarę we własne umiejętności, w jaki sposób mądrze chwalić i krytykować, jak pomóc dziecku realizować jego pasje i cele, czy też jak budować emocjonalne zasoby małego człowieka. W założeniu poradnik przeznaczony jest dla rodziców dzieci w wieku 7-14 lat, jednak moim zdaniem śmiało mogą po niego sięgnąć opiekunowie młodszych dzieci, tym bardziej, że autorka zwraca uwagę na nieświadome zachowania rodziców, które niszczą wrodzoną motywację maluchów. Metody przedstawiane przez autorkę nie ograniczają się jedynie do wywierania wpływu na dzieci, ale również do pracy nad samym sobą, a im szybciej zaczniemy to robić, tym większe mamy szanse na pozytywne efekty.

Książka napisana jest bardzo przejrzyście i zrozumiale. Liczne ćwiczenia pomagają czytelnikom praktycznie wykorzystać zawartą tu teorię. Joanna Steinke-Kalembka nie obiecuje cudów, podkreśla, że praca z dzieckiem to długotrwały proces, wymagający zaangażowania obu stron. Do mnie te podejście przemawia o wiele bardziej, niż jakiekolwiek systemy nagród i kar, zbierania naklejek, punktów itp. Cieszę się, że podkreślono znaczenie zachowania dorosłych, fakt, że zachowanie dziecka jest często jego lustrzanym odbiciem. Czy naprawdę jest czymś zaskakującym, gdy nastolatek uchyla się od domowych obowiązków, podczas gdy jego rodzicie nieustannie śledzą losy bohaterów telewizyjnych tasiemców? Dobre zmiany muszą zacząć się od nas samych.

Wskazówki zawarte w poradniku
"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" mogą skutecznie i długotrwale poprawić relacje między dziećmi i ich rodzicami. A nie jest chyba tajemnicą, że dziecko dorastające w sprzyjających warunkach po prostu lepiej się rozwija i może więcej osiągnąć. Nasze mądre działania będą procentować przez całe życie. Dlatego też zachęcam do lektury.

poniedziałek, 8 maja 2017

Nie taki diabeł straszny... czyli jak to jest z tymi kolorowankami?


Czym jest kolorowanka? To czarno-biały obrazek konturowy, który z założenia należy wypełnić kolorami. Zajęcie znane od lat, praktykowane głównie przez dzieci, choć w ostatnich latach coraz bardziej popularne wśród dorosłych. Z jednej strony może przynieść pewne korzyści. Kolorując dzieci uczą się rozpoznawać kolory, doskonalą precyzję ruchów, koordynację wzrokowo-ruchową i koncentrację uwagi. Mimo to coraz częściej słyszy się wypowiedzi krytykujące kolorowanki, jako czynność absolutnie antykreatywną.

Podobno swego czasu przeprowadzono test na dzieciach w wieku przedszkolnym. Część z nich dostała puste kartki, inne kartki z kolorowanek. Po jakimś czasie zapytano dzieci, co malowały. Te, które stworzyły swój rysunek od podstaw, bez problemu odpowiadały na to pytanie. Pozostałe miały poważne problemy, by przypomnieć sobie, co w ogóle "malowały". Stąd wysunięto wniosek, że kolorowanie jest czynnością bierną i niewskazaną w twórczym rozwoju dziecka. Jak na ironię, na wielu stronach prezentujących bardzo kreatywne prace z wykorzystaniem ciekawych technik, znajdziecie również zakładkę z darmowymi kolorowankami do ściągnięcia... Co robić? Unikać, podarowane wyrzucać, a może po prostu ignorować krytykę? Jak zwykle najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie umiaru we wszystkich działaniach.

Jak już wspomniałam, sam proces kolorowania przynosi dziecku pewne korzyści. Co więcej, nie brakuje dzieci, które naprawdę lubią to robić, dlaczego więc odmawiać im tej przyjemności? Doskonale pamiętam, że będąc dzieckiem lubiłam czasem kolorować gotowe obrazki, co wcale nie zniechęciło mnie do tworzenia całkowicie samodzielnych prac. Dlaczego mam więc zakładać, że jeśli moje dziecko sięgnie po kolorowankę, przestanie kreatywnie się rozwijać?

Pamiętajmy również, że nic nie stoi na przeszkodzie, by samą czynność kolorowania nieco urozmaicić. Na rynku spotkacie już kolorowanki dla dorosłych, w których zachęca się do współtworzenia rysunku (np. Zaczarowany las - J. Basford). Zabawa polega więc nie tylko na wypełnianiu powierzchni kolorem, ale również na tworzeniu "pasujących" do rysunku elementów. Dlaczego w przypadku kolorowanek dla dzieci nie można postąpić tak samo? Na prostej sukience można wymalować polanę pełną kwiatów, w tle może wyrosnąć las, a do nogi dziewczynki może łasić się kotek.

Do procesu wypełniania kolorem można podejść również w inny sposób. Zaproponujcie dzieciom, by zamiast użyć kredek, "pokolorowały" rysunek materiałami, jakie znajdą w domu (w trudniejszej wersji w konkretnym pokoju). Wszędzie aż roi się od ciekawych materiałów, które można wykorzystać w takim projekcie.



Kawa, makaron, sypka herbata, wata, resztki plasteliny, prospekty reklamowe - możliwości jest naprawdę wiele i niewykluczone, że kreatywność Waszych dzieci bardzo miło Was zaskoczy.

Czynność kolorowania można również połączyć z ćwiczeniem innych umiejętności. Przykładem może być banalnie prosta "kolorowanka", którą wyczarujecie w nawet nabardziej prostym programie graficznym.

Zadaniem dziecka będzie tutaj znalezienie i pokolorowanie par jednakowych piłeczek. Te proste i łatwe do przygotowania zadanie świetnie przygotowuje dzieci do większych wyzwań w szkole.

Kolorowanie to całkiem sympatyczne zajęcie, które bez większego problemu daje się ciekawie modyfikować. Kto wie, może właśnie na tym polega kreatywność, by zamiast odrzucać, w takich zajęciach doszukiwać się nowego potencjału? Pozdrawiam!

piątek, 5 maja 2017

Kapitan Nauka: Liczby. Piszę i zmazuję




ISBN: 978-83-7788-877-3
Wydawnictwo: Wydawnictwo Edgard
Wydanie: Warszawa 2016 Więcej informacji:
www.KapitanNauka.pl

 


Nauka pisania i liczenia to wielkie wyzwanie, przed którym wcześniej czy później stanie każdy maluch. Niedawno Wydawnictwo Edgard wprowadziło do swojej oferty dwa ciekawe zestawy, które świetnie przygotowują do tego zadania. Dziś parę słów o pakiecie Liczby. Piszę i zmazuję.Liczby. Piszę i zmazuję to edukacyjny zestaw wspierający rozwój umiejętności matematycznych u dzieci w wieku przedszkolnym. Maluchy uczą się rozpoznawania i pisania liczb, doskonalą myślenie logiczne, koncentrację i grafomotorykę. Pakiet składa się z książeczki z zadaniami, zestawu 31 zmywalnych, dwustronnych kart edukacyjnych, a także suchościeralnego flamastra.


W książeczce znajdują się proste łamigłówki, które uczą rozpoznawania cyfr i liczenia w zakresie 10, ćwiczą koncentrację i myślenie logiczne. Nie zabrakło również kolorowanek, labiryntów i szyfrów, które doskonalą precyzję, spostrzegawczość i koordynację wzrokowo-ruchową.
Na zmywalnych kartach znalazły się wzory liczb od 1 do 25 oraz strzałki, które podpowiedzą dziecku, jak poprawnie je napisać. Dodatkowo zamieszczono również zadania graficzne, ćwiczące rękę w rysowaniu szlaczków oraz proste zadania rozwijające umiejętność dodawania i odejmowania. Barwne ilustracje, które odnoszą się do bezpośrednio znanego dziecku świata, sprawiają, że proces nauki staje się bardziej "przyjazny". Dzięki urozmaiconym ćwiczeniom można proponować dzieciom zadania o różnym stopniu trudności, dostosowane do ich aktualnych możliwości i zainteresowań. Załączony do zestawu suchościeralny flamaster pozwala na wielokrotne wykonywanie każdego z zadań.

Ciekawa forma pakietu od razu mnie przekonała, choć należy wspomnieć, że niektóre zadania (przykładowo pisanie cyferek) będą sprawiać trudność dzieciom leworęcznym. Zmywalne karty świetnie sprawdzają się w bardzo różnych warunkach. Można zabrać je przykładowo do lekarza, część wykonywać nawet w czasie podróży samochodem. Cieszy duża fantazja i różnorodność zadań zawartych w pakiecie. Okazuje się, że nauka pisania i liczenia wcale nie musi być monotonna.

Pakiet
Kapitan Nauka - Liczby. Piszę i zmazuję dla dzieci powyżej 4. roku życia, świetnie przygotowuje do zadań, jakie czekają na dzieci w pierwszych miesiącach szkoły. Zestaw ciekawych zadań motywuje do pracy i dostarcza dużo satysfakcji. Polecam, jak również zachęcam do zapoznania się z drugim pakietem: Kapitan Nauka - Litery. Piszę i zmazuję
 

środa, 26 kwietnia 2017

Kapitan Nauka: A kuku! Kontrastowe obrazki




 

ISBN: 978-83-7788-887-2
Marka: Kapitan Nauka
Wydawnictwo Edgard, Warszawa 2017
Więcej informacji:
www.KapitanNauka.pl



 
 
Prawdopodobnie niemal każdy świeżo upieczony rodzic słyszał już o kontrastowych obrazkach. Niemowlęta widzą bardzo niewyraźnie i najłatwiej jest im rozpoznać kształty o dużym kontraście, czyli najlepiej czarno-białe. Co za tym idzie, pokazywanie dzieciom takich obrazków ma odpowiednio je stymulować i wspierać ich rozwój. Słysząc takie rewelacje, swego czasu natychmiast kupiłam kilka kontrastowych książeczek, a gdy tylko dotarłam do domu, od razu podsunęłam je córce pod nos. Efekt? Zero efektu... Rozczarowana szybko porzuciłam kolejne próby, będąc przekonana, że metoda jest zupełnie nieskuteczna. Te doświadczenia sprawiły, że wyjątkowo sceptycznie podeszłam do jednej z nowości z serii Kapitan Nauka wydawnictwa Edgard. Co sprawiło, że zmieniłam zdanie? O tym już za moment.

A kuku! to edukacyjna seria wspierająca rozwój dzieci już od pierwszych dni życia. A kuku! Kontrastowe obrazki to wyjątkowy zestaw 17 starannie wykonanych kart z kontrastowymi rysunkami. Po jednej stronie mamy czarne przedmioty na białym tle, na ich odwrocie zaś negatywy, czyli białe przedmioty na czarnym tle. Na kartach maluch zobaczy obrazki przedstawiające przedmioty ze swojego najbliższego otoczenia, zwierzęta i zabawki. Do tego miejsca mamy dokładnie to samo, co oferują książeczki kontrastowe. Różnicą, która zmieniła moje nastawienie jest obecność małego poradnika w którym znajdziemy informacje na temat tego, jak widzi niemowlę, jak również wskazówki jak wykorzystać karty do twórczej zabawy, stymulującej wzrok niemowląt. To właśnie z niego dowiedziałam się, że aby stymulować małe dziecko, nie wystarczy podsunąć mu obrazek przed nos. I faktycznie, stosując się do zaleceń bardzo szybko osiągnęłam zdecydowanie lepszy efekt.
 

 A kuku! Kontrastowe obrazki to sympatyczny zestaw do twórczej zabawy z maluszkami. Karty zostały wyprodukowane w Polsce z najwyższą troską o bezpieczeństwo najmłodszych. W serii znalazł się również zestaw A kuku! Kontrastowe wzory. Polecam.

środa, 12 kwietnia 2017

"Jak być wystarczająco dobrym tatą" Michał Nazarewicz




Wydawnictwo: Czarno na Białym  
data wydania: 27 listopada 2015
ISBN: 9788364374173
liczba stron: 248




 
Na rynku istnieje cała masa poradników dla świeżo upieczonych rodziców: zarówno polskich, jak i zagranicznych autorów, z przymrużeniem oka, jak i bardzo poważnych, wręcz naukowych. Większość z nich w mniej lub bardziej bezpośredni sposób skierowana jest do kobiet. Tym większe zainteresowanie budzą więc pozycje skierowane do mężczyzn, którzy również pragną dobrze przygotować się do nadejścia potomka. Jedną z nich jest poradnik dziennikarza i autora tekstów w wielu poczytnych magazynach, Michała Nazarewicza.

Zakłada się, że mężczyźni potrzebują przystępnej, kompaktowej wiedzy i nie ulega wątpliwości, że poradnik znakomicie wypełnia te wymogi. Jest prosto, ale i bardzo rzeczowo. Poruszone zostają chyba wszystkie podstawowe tematy, począwszy do zabezpieczenia domu, wyprawki dla dziecka, poprzez naukę samodzielnego jedzenia i usypianie, na budowaniu silnych, rodzinnych więzi kończąc. Czytając książkę, szybko możecie odnieść wrażenie, że jej autor bardzo wnikliwie przestudiował poradnik innej, szalenie popularnej autorki, Kaz Cooke. Określenie matki mianem "ciężarówki" i podobny, żartobliwy ton nie wydają się być przypadkowe. Nic w tym jednak złego, skoro ten format już raz tak dobrze się sprawdził, dlaczego nie miałby sprawdzić się po raz drugi?

Jak już wspomniałam, w książce znajdziecie wiele przydatnych informacji i wskazówek. Pojawia się jednak również jeden dość sporny temat, a mianowicie kwestia (nie)obecności mężczyzny przy porodzie. Jeżeli więc planujecie podarować ten poradnik swoim partnerom, wcześniej radzę dobrze przestudiaować ten temat i odpowiednio się przygotować, o ile w tej kwestii macie odmienny pogląd. Generalnie jednak zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, zawarte w niej porady mogą zapobiec wielu kryzysowym sytuacjom. :-)

środa, 5 kwietnia 2017

"Wierszyki dla 3-latków" Dorota Gellner, Danuta Gellnerowa





Autorzy: Dorota Gellner, Danuta Gellnerowa
Oprawa twarda
Liczba stron: 26
Wydawnictwo: Muza







Któż z nas nie pamięta przynajmniej kilku wierszyków i wyliczanek, wyuczonych, gdy byliśmy jeszcze dziećmi? Co, ciekawe, nie są to teksty, które kiedykolwiek musieliśmy "wkuwać" na pamięć, a wersy które powtarzaliśmy tak często, że na stałe zapisały się w naszej pamięci. Już nawet część dwulatków jest w stanie nie tylko oglądać z rodzicem czy opiekunem obrazki, ale również wysłuchać krótkiego tekstu, a z czasem rówież samemu go powtarzać. Warto więc rozejrzeć się za ciekawymi książeczkami, skierowanymi właśnie do najmłodszych, które łączą w sobie proste i zrozumiałe teksty i sympatyczne obrazki. Taką pozycją jest na pewno zbiorek "Wierszyki dla 3-latków".


Książeczka została przepięknie wydana. Twarda okładka z zaokrąglonymi rogami zapewnia jej odpowiednią ochronę, a ilustracje Katarzyny Nowowiejskiej przykuwają uwagę małych czytelników. Największym atutem książeczki są jednak same teksty - nie tylko szybko zapadające w pamięć, ale również bardzo adekwatne do wieku dziecka. Wierszyki odwołują się do wiedzy i skojarzeń maluchów, a także stanowią pretekst do wspólnej zabawy ("Kto zbuduje z klocków zamek? Nie zrobimy tego same!"). Wszytko obraca się wokół typowych zajęć dzieci - zabaw z rodzeństwem, zwierzętami, czy też zabawkami. Niektóre z wierszyków na pewno szybko rozpoznacie, bo część z nich funkcjonuje już jako bardzo znane, dziecięce piosenki.


Czytanie małym dzieciom przynosi im wiele korzyści. W ten sposób aktywizujemy procesy funkcjonowania ich uwagi, pamięci, percepcji, wyobraźni słuchowej i wzrokowej, koordynacji wzrokowo-słuchowo-ruchowej. Co równie ważne, to wspaniały sposób na pogłębianie relacji między dziećmi i ich rodzicami czy też opiekunami. Gorąco zachęcam więc do wspólnej lektury!

Interesujące posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...