środa, 24 maja 2017

Rozwiązanie konkursu

Serdecznie dziękuję za piękne zdjęcia. Udowodniliście, że prezenty zrobione przez dzieci są najwspanialsze na świecie.
 
Nagrody trafią do:
 
Katarzyny S.  daizy...@onet.pl
 
Pawła D.  dlugi...@wp.pl
 
i Joanny B.  asia....@gmail.com
 
 
Na Waszych skrzynkach czeka już mail z dalszymi informacjami. Serdecznie gratuluję!

piątek, 19 maja 2017

Biedronka

Niedawno wpadłam na pomysł, by w ogrodowym domku mojej córeczki pojawiła się kolorowa łąka. Dziś pierwszy post związany z tym projektem. Na łące oczywiście muszą pojawić się biedronki :-)
 
Do wykonania biedroneczek potrzebna będzie grubsza kartka w kolorze czarnym (ewentualnie można na ten kolor pomalować kartkę z bloku technicznego), kartka w kolorze czerwonym, klej, kukurydziane klocki plastyczne w kolorze czarnym, poduszka do stempli (lub kawałek nasączonego wodą materiału) i ruchome oczka samoprzylepne.
 
 
Aby wyczarować profil biedroneczki nie musicie ściągać żadnych wzorów. Wystarczą dwa okrągłe naczynia z kuchni. Większym zaznaczcie na papierze kontury tułowia, mniejszym dorysujcie główkę.
 
 
Czerwoną kartkę podrzyjcie na małe kawałeczki. Uwaga! Mniejsze dzieci będą miały z tym zadaniem problem, dlatego też, aby ułatwić im zadanie, papier można w wielu miejscach odrobinę nadrzeć.

 
Tłów biedronki posmarujcie klejem, po czym możliwie gęsto naklejajcie na nią czerwone kawałki papieru.

 
Plastyczne klocki podzielcie na mniejsze kawałeczki i przyklejcie na biedroneczkę, uprzednio przykładając je do zwilżonego materiału, czy też zwilżonej poduszki do tuszu.

 
Ostatnim zadaniem jest doklejenie oczek, ewentualnie dorysowanie uśmiechów, i już można udać się na poszukiwanie idealnego miejsca dla naszych biedroneczek.
 


Życzę udanej zabawy.

środa, 17 maja 2017

Konkurs IDEALNY PREZENT

Już za parę dni będziemy świętować Dzień Matki. Wiele dzieci w żłobkach, przedszkolach, szkołach i domach pracuje już nad sympatycznymi upominkami dla swoich rodzicielek. Te, które wykonane są własnoręcznie, oczywiście cieszą najbardziej. Często przechowujemy je przez wiele lat. Czy Wy również macie w domu takie prace?
 
Ogłaszam małą zabawę, której zasady przedstawiają się następująco:
 
1. Zrób zdjęcie pracy, którą otrzymałaś (otrzymałeś) od (swojego) dziecka i którą wyjątkowo sobie cenisz. Może to być zarówno obrazek, wyszywanka, gliniany dzbanuszek - ważne, by była to praca wykonana przez dziecko.
 
2. Zdjęcie wyślij na adres blogzakatek@gmail.com. W temacie maila wpisz: IDEALNY PREZENT
 
3. Jeżeli chcesz, możesz napisać parę słów o dziecku (imię, wiek) lub o samej pracy. Nie jest to jednak konieczny warunek.
 
4. Zajrzyj na bloga 24.05, by dowiedzieć się, czy uśmiechnęło się do Ciebie szczęście. (zdjęcia przyjmuję do 23.04 włącznie)
 
Spośród osób, które nadeślą pracę, wybrane zostaną 3, które otrzymają zestawy wzorzystego filcu, idealnego do wykonywania kreatywnych prac z dziećmi (w każdym 5 arkuszów w rozmiarze 20 x 30 cm). Do rozdania mam 2 zestawy w radosnych, dziecięcych kolorach i jeden w bardziej stonowanych barwach. W zgłoszeniu możecie napisać, który zestaw preferujecie.

 
Uwaga! Ponieważ każda z dziecięcych prac jest niepowtarzalna i nie sposób ich ze sobą porównywać, szczęśliwców wybierze moja 2,5 roczna córka. Szansę ma więc naprawdę każdy.
 
W zabawie mogą brać udział wszystkie osoby, które posiadają adres korespondencyjny na terenie Unii Europejskiej.
 
Gorąco zachęcam do udziału. Być może właśnie Wasza praca stanie się największą inspiracją dla innych.

"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" Joanna Steinke-Kalembka



Autor: Joanna Steinke-Kalembka
ISBN 978-83-7788-903-9
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Samo Sedno

Wydanie: Warszawa 2017
Więcej informacji: www.SamoSedno.com.pl




 
 
Joanna Steinke-Kalembka jest psycholożką i trenerką umiejętności psychospołecznych, stale pracującą z dziećmi, nastolatkami i ich rodzicami. Jest również redaktorką bloga psychologicznego Edukowisko.pl oraz ekspertką z zakresu psychologii, współpracującą z takimi magazynami jak przykładowo „Dziecko”. W swojej książce "Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" zwraca uwagę na potrzebę świadomego budowania wewnętrznej motywacji maluchów i zachowania, które tę motywację niszczą.

Żyjemy w bardzo intensywnych czasach, ciągle za czymś gonimy, próbujemy wywiązać się z terminów i zobowiązań. Nieustannie pędząc, również od dzieci oczekujemy pełnego zaangażowania, przestrzegania zasad, wypełniania obowiązków. Gdy dziecko się buntuje, dochodzi do kłótni, gróźb, kar, lub prób przekupstw, nagród w zamian za określone zachowanie. Czy naprawdę nie ma lepszej drogi? Joanna Steinke-Kalembka stara się nas przekonać, że taka droga istneje. Co więcej, w książce znajdziecie argumenty przemawiające za tym, że nawet nagrody w dłuższej perspektywie czasu negatywnie wpływają na motywację dzieci. Mało tego, mogą nawet sprawić, że dziecko straci chęć do wykonywania czynności, które wcześniej sprawiały mu przyjemność. Jak więc skutecznie motywować dziecko do spełniania domowych obowiązków, nauki a przy okazji rozwijać jego potencjał? Sekret tkwi we współdziałaniu.

W poradniku
"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" znajdziecie szereg wskazówek odnośnie tego, jak prowadzić rozmowy nastawione na zmianę zachowania dziecka, tak aby nie kończyły się kolejną awanturą, jak pomóc dziecku radzić sobie z porażką, jak wzmocnić jego wiarę we własne umiejętności, w jaki sposób mądrze chwalić i krytykować, jak pomóc dziecku realizować jego pasje i cele, czy też jak budować emocjonalne zasoby małego człowieka. W założeniu poradnik przeznaczony jest dla rodziców dzieci w wieku 7-14 lat, jednak moim zdaniem śmiało mogą po niego sięgnąć opiekunowie młodszych dzieci, tym bardziej, że autorka zwraca uwagę na nieświadome zachowania rodziców, które niszczą wrodzoną motywację maluchów. Metody przedstawiane przez autorkę nie ograniczają się jedynie do wywierania wpływu na dzieci, ale również do pracy nad samym sobą, a im szybciej zaczniemy to robić, tym większe mamy szanse na pozytywne efekty.

Książka napisana jest bardzo przejrzyście i zrozumiale. Liczne ćwiczenia pomagają czytelnikom praktycznie wykorzystać zawartą tu teorię. Joanna Steinke-Kalembka nie obiecuje cudów, podkreśla, że praca z dzieckiem to długotrwały proces, wymagający zaangażowania obu stron. Do mnie te podejście przemawia o wiele bardziej, niż jakiekolwiek systemy nagród i kar, zbierania naklejek, punktów itp. Cieszę się, że podkreślono znaczenie zachowania dorosłych, fakt, że zachowanie dziecka jest często jego lustrzanym odbiciem. Czy naprawdę jest czymś zaskakującym, gdy nastolatek uchyla się od domowych obowiązków, podczas gdy jego rodzicie nieustannie śledzą losy bohaterów telewizyjnych tasiemców? Dobre zmiany muszą zacząć się od nas samych.

Wskazówki zawarte w poradniku
"Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?" mogą skutecznie i długotrwale poprawić relacje między dziećmi i ich rodzicami. A nie jest chyba tajemnicą, że dziecko dorastające w sprzyjających warunkach po prostu lepiej się rozwija i może więcej osiągnąć. Nasze mądre działania będą procentować przez całe życie. Dlatego też zachęcam do lektury.

poniedziałek, 8 maja 2017

Nie taki diabeł straszny... czyli jak to jest z tymi kolorowankami?


Czym jest kolorowanka? To czarno-biały obrazek konturowy, który z założenia należy wypełnić kolorami. Zajęcie znane od lat, praktykowane głównie przez dzieci, choć w ostatnich latach coraz bardziej popularne wśród dorosłych. Z jednej strony może przynieść pewne korzyści. Kolorując dzieci uczą się rozpoznawać kolory, doskonalą precyzję ruchów, koordynację wzrokowo-ruchową i koncentrację uwagi. Mimo to coraz częściej słyszy się wypowiedzi krytykujące kolorowanki, jako czynność absolutnie antykreatywną.

Podobno swego czasu przeprowadzono test na dzieciach w wieku przedszkolnym. Część z nich dostała puste kartki, inne kartki z kolorowanek. Po jakimś czasie zapytano dzieci, co malowały. Te, które stworzyły swój rysunek od podstaw, bez problemu odpowiadały na to pytanie. Pozostałe miały poważne problemy, by przypomnieć sobie, co w ogóle "malowały". Stąd wysunięto wniosek, że kolorowanie jest czynnością bierną i niewskazaną w twórczym rozwoju dziecka. Jak na ironię, na wielu stronach prezentujących bardzo kreatywne prace z wykorzystaniem ciekawych technik, znajdziecie również zakładkę z darmowymi kolorowankami do ściągnięcia... Co robić? Unikać, podarowane wyrzucać, a może po prostu ignorować krytykę? Jak zwykle najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie umiaru we wszystkich działaniach.

Jak już wspomniałam, sam proces kolorowania przynosi dziecku pewne korzyści. Co więcej, nie brakuje dzieci, które naprawdę lubią to robić, dlaczego więc odmawiać im tej przyjemności? Doskonale pamiętam, że będąc dzieckiem lubiłam czasem kolorować gotowe obrazki, co wcale nie zniechęciło mnie do tworzenia całkowicie samodzielnych prac. Dlaczego mam więc zakładać, że jeśli moje dziecko sięgnie po kolorowankę, przestanie kreatywnie się rozwijać?

Pamiętajmy również, że nic nie stoi na przeszkodzie, by samą czynność kolorowania nieco urozmaicić. Na rynku spotkacie już kolorowanki dla dorosłych, w których zachęca się do współtworzenia rysunku (np. Zaczarowany las - J. Basford). Zabawa polega więc nie tylko na wypełnianiu powierzchni kolorem, ale również na tworzeniu "pasujących" do rysunku elementów. Dlaczego w przypadku kolorowanek dla dzieci nie można postąpić tak samo? Na prostej sukience można wymalować polanę pełną kwiatów, w tle może wyrosnąć las, a do nogi dziewczynki może łasić się kotek.

Do procesu wypełniania kolorem można podejść również w inny sposób. Zaproponujcie dzieciom, by zamiast użyć kredek, "pokolorowały" rysunek materiałami, jakie znajdą w domu (w trudniejszej wersji w konkretnym pokoju). Wszędzie aż roi się od ciekawych materiałów, które można wykorzystać w takim projekcie.



Kawa, makaron, sypka herbata, wata, resztki plasteliny, prospekty reklamowe - możliwości jest naprawdę wiele i niewykluczone, że kreatywność Waszych dzieci bardzo miło Was zaskoczy.

Czynność kolorowania można również połączyć z ćwiczeniem innych umiejętności. Przykładem może być banalnie prosta "kolorowanka", którą wyczarujecie w nawet nabardziej prostym programie graficznym.

Zadaniem dziecka będzie tutaj znalezienie i pokolorowanie par jednakowych piłeczek. Te proste i łatwe do przygotowania zadanie świetnie przygotowuje dzieci do większych wyzwań w szkole.

Kolorowanie to całkiem sympatyczne zajęcie, które bez większego problemu daje się ciekawie modyfikować. Kto wie, może właśnie na tym polega kreatywność, by zamiast odrzucać, w takich zajęciach doszukiwać się nowego potencjału? Pozdrawiam!

piątek, 5 maja 2017

Kapitan Nauka: Liczby. Piszę i zmazuję




ISBN: 978-83-7788-877-3
Wydawnictwo: Wydawnictwo Edgard
Wydanie: Warszawa 2016 Więcej informacji:
www.KapitanNauka.pl

 


Nauka pisania i liczenia to wielkie wyzwanie, przed którym wcześniej czy później stanie każdy maluch. Niedawno Wydawnictwo Edgard wprowadziło do swojej oferty dwa ciekawe zestawy, które świetnie przygotowują do tego zadania. Dziś parę słów o pakiecie Liczby. Piszę i zmazuję.Liczby. Piszę i zmazuję to edukacyjny zestaw wspierający rozwój umiejętności matematycznych u dzieci w wieku przedszkolnym. Maluchy uczą się rozpoznawania i pisania liczb, doskonalą myślenie logiczne, koncentrację i grafomotorykę. Pakiet składa się z książeczki z zadaniami, zestawu 31 zmywalnych, dwustronnych kart edukacyjnych, a także suchościeralnego flamastra.


W książeczce znajdują się proste łamigłówki, które uczą rozpoznawania cyfr i liczenia w zakresie 10, ćwiczą koncentrację i myślenie logiczne. Nie zabrakło również kolorowanek, labiryntów i szyfrów, które doskonalą precyzję, spostrzegawczość i koordynację wzrokowo-ruchową.
Na zmywalnych kartach znalazły się wzory liczb od 1 do 25 oraz strzałki, które podpowiedzą dziecku, jak poprawnie je napisać. Dodatkowo zamieszczono również zadania graficzne, ćwiczące rękę w rysowaniu szlaczków oraz proste zadania rozwijające umiejętność dodawania i odejmowania. Barwne ilustracje, które odnoszą się do bezpośrednio znanego dziecku świata, sprawiają, że proces nauki staje się bardziej "przyjazny". Dzięki urozmaiconym ćwiczeniom można proponować dzieciom zadania o różnym stopniu trudności, dostosowane do ich aktualnych możliwości i zainteresowań. Załączony do zestawu suchościeralny flamaster pozwala na wielokrotne wykonywanie każdego z zadań.

Ciekawa forma pakietu od razu mnie przekonała, choć należy wspomnieć, że niektóre zadania (przykładowo pisanie cyferek) będą sprawiać trudność dzieciom leworęcznym. Zmywalne karty świetnie sprawdzają się w bardzo różnych warunkach. Można zabrać je przykładowo do lekarza, część wykonywać nawet w czasie podróży samochodem. Cieszy duża fantazja i różnorodność zadań zawartych w pakiecie. Okazuje się, że nauka pisania i liczenia wcale nie musi być monotonna.

Pakiet
Kapitan Nauka - Liczby. Piszę i zmazuję dla dzieci powyżej 4. roku życia, świetnie przygotowuje do zadań, jakie czekają na dzieci w pierwszych miesiącach szkoły. Zestaw ciekawych zadań motywuje do pracy i dostarcza dużo satysfakcji. Polecam, jak również zachęcam do zapoznania się z drugim pakietem: Kapitan Nauka - Litery. Piszę i zmazuję
 

Interesujące posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...